7 maja 2012

Równanie w dół...

Najpierw kilka definicji. Degradacja - to obniżenie pozycji, pogorszenie sytuacji, obniżenie wartości, zwyrodnienie. 
Hymn - to uroczysta i podniosła pieśń. W literaturze średniowiecznej tylko  o charakterze religijnym. Obecnie - bardziej patriotyczny.
Znane hymny: "Hymn do miłości Ojczyzny" I. Krasickiego, J. Kochanowskiego "Czego chcesz od nas, panie?"
Najbardziej znany i kojarzony jako hymn - Mazurek Dąbrowskiego - hymn Polski. 
Powstało również wiele hymnów, że tak określę -branżowych, ale też nazywanych hymnami. 
Jest hymn harcerski, górniczy, spółdzielców, jest Hymn Europy. Może być również i hymn Mistrzostw. Ale hymn, a nie przyśpiewka ludowa, chociażby jak najbardziej wpadająca w ucho.   I o to będę "kruszyć kopię". Brak podniosłości, i w słowach , i w melodii! To nie może być nazwane hymnem!
Pierwszy powiadomił mnie o tym wnuczek, pytając, czy znam wyniki głosowania - i zachęcił do posłuchania "Hymnu Mistrzostw". Dosłownie "wrosłam w fotel"! Przecież to nie hymn, tylko wesoły doping ze stron kibiców. zmieńmy więc nazwę, nie określajmy tego słowem "hymn". 
Nie mam nic przeciwko takiemu dopingowi wpadającemu w ucho. Niech trybuny śpiewają, niech się wydzierają głośniki. Nie oceniam też tego "muzycznie". Niech będzie, jak się podoba. Ale niech nie jest to określane słowem "hymn"- bo to jest już degradacja tego pięknego słowa. Majka47 

3 komentarze:

  1. Majko!
    Mam takie samo zdanie!
    Ale ostrzej bym to napisał. Ale napisze łagodnie.
    Ten "hymn" to by się nadawał do reklamy WAKACJI NA WSI. Na przykład na TARGACH AGROTURYSTYCZNYCH i czy dniu strażaka w WIELKIEJ WSI lub mniejszej.
    Myślałem, że czasy promowania Polski za pomocą wyrobów Cepelii, Wódki Wyborowej, bigosu i kiełbasy mamy już za sobą.
    Ale widzę, się się pomyliłem.
    Proponuje na zakończenie Euro 2012 odśpiewać hymn zespołu Bayer Full pt. "majteczki w kropeczki"
    Albo piosenkę "jadę do Kachy co ma majty z blachy"
    A pisze to Vojtek trochę podłamany nowymi hymnami!!!:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, słowo "hymn", jak wiele innych kiedyś ważnych i podniosłych, dzisiaj się zdewaluowało.
    Ad Vojtek, co masz przeciwko cepelii? Jeśli była ona - nadal chyba jest - symbolem sztuki ludowej, to chyba nie ma się czego wstydzić i nawet warto ją promować. Każdy naród ma swoją ludowość i mądrość polega na tym, żeby umieć z niej być dumnym i ją promować. No nie wiem, chyba że dla Ciebie cepelia to coś zgoła innego.

    notaria

    OdpowiedzUsuń
  3. z hymnem nie ma to nic wspólnego ot wesoła piosenka na Euro
    pozdrawiam
    j

    OdpowiedzUsuń