29 maja 2012

Sezon ogórkowy?

Zbliżają się najdłuższe dni w roku. Z jednej strony przepiękna wiosna
tuż, tuż zbliżająca się do lata, z drugiej - trudne dni. Dzieci powoli kończą rok szkolny, Już po egzaminach - prawie na wszystkich szczeblach  edukacyjnej drabiny, studenci w trakcie zaliczeń, a wszyscy na "piątym stadionie", lub na prawdziwych stadionach. I jak tu pisać bloga?
Jak co roku w sezonie lata jest mniej kontaktu z komputerem, do późnych godzin można być na dworze, a ranek też nie zachęca do siedzenia przed komputerem.
Tak się składa, że ja również następnym wpisem odezwę się dopiero w połowie czerwca. 
Cały czas będę jednak zbierać "grosiki" do następnych wpisów. 
Póki co zamieszczam zdjęcia kolejki linowej na Szyndzielnię, aby zachęcić do wędrówek po naszych Beskidach. 
 Widok na Bielsko i okolice z Szyndzielni.

Życzę wielu emocji przy kibicowaniu i podróżowaniu. Majka47

25 maja 2012

Co za dużo - to niezdrowo...?

Akurat w tym tygodniu spotkałam się z dwoma sprawami, które chyba potwierdzają to przysłowie, chociaż sama nie jestem tak do końca przekonana. 
Wiadomo, że niektóre sieci komórkowe proponują drugi telefon z bardziej korzystnymi warunkami. Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałabym mieć drugą komórkę, ale może niektórym to jest potrzebne. Taką właśnie scenkę obserwowałam jadąc autobusem. Młody człowiek odbierał co chwilę telefon - raz jeden, raz drugi. Rozmawiał, a na zakończenie radził, na który numer komórki lepiej się z nim kontaktować. Kieszenie tego młodziana były dosyć pojemne, więc mógł te dwie komórki spokojnie pomieścić, ale rozmawianie raz przez jeden aparat, raz przez drugi było trochę dziwne. 
Drugi problem - to ilość sprzętu telewizyjnego, a konkretnie telewizorów, nawet stosunkowo "młodych" oddawanych w inne ręce, lub wyrzucanych - chociaż powinno się to oddawać do sklepu kupując nowy telewizor. Zbiegły się obecnie dwie przyczyny tego faktu. Jest to wprowadzanie telewizji cyfrowej, która wymaga odbiorników telewizyjnych o określonych parametrach, oraz zbliżające się Euro2012. Sklepy zachwalają więc kupno nowych telewizorów, ludzie nabywają nowe odbiorniki, i właśnie o tej porze najłatwiej  komuś, kogo nie stać na zakup całkiem nowego telewizora, wymienić stary, zużyty sprzęt na nowszy model.
Właśnie dlatego nie jestem całkiem przekonana do tego przysłowia, bo czy naprawdę co za dużo, to...niezdrowo?Majka47  

21 maja 2012

W Dniach Województwa Śląskiego - migawki z Katowic.

Tegoroczne Dni Województwa Śląskiego to koncerty, spektakle teatralne, imprezy kulturalne odbywające się w sześciu miastach naszego regionu - Bielsku-Białej, Chorzowie, Częstochowie, Katowicach, Rybniku i Sosnowcu. 
A ja dziś chcę ukazać jak wiele dzieje się w Katowicach, jak realizowany jest projekt unowocześniania stolicy Śląska. Parę migawek  ukazuje największe budowle, które stworzą nowy wygląd Katowic. 
To panorama budowy nowego gmachu Narodowej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach. (Katowice słyną z dobrej muzyki, koncertów i słynnych muzyków).
 Jak gdyby przedłużeniem tego placu budowy jest zagospodarowanie części terenu byłej kopalni "Katowice". Powstaje tam wspaniały i długo oczekiwany budynek Muzeum Śląskiego.
A to wymiana torowisk tramwajowych wokół Rynku, który też zadziwi nas nowym wyglądem. 
Dworzec kolejowy wyszedł już z niższych pięter i pnie się w górę. Zdjęcie zostało zrobione z nowego już peronu...
Na zakończenie ciekawostka kolorystyczna, barwna jak majowe kwiaty. 

Przed katowickim Spodkiem jest piękna fontanna. Kolor czerwony pojawił się na Dzień  Flagi - 2maja i na Święto 3 Maja. Obecnie jest kolor intensywnie żółty, właśnie na Dni Śląska. Fontanna barwi się jeszcze na złoto, niebiesko i zielono.Wieczorem jest podświetlana i wówczas wygląda równie pięknie jak fontanny w Dusznikach czy w Pradze (a obecnie również w wielu innych miastach Polski). 
Tak więc Dni Śląska to nie tylko koncerty i imprezy, ale promocja poprzez wiele wspaniałych powstających inwestycji. Majka47

18 maja 2012

Wszyscy jestesmy projektantami.

W każdej prawie dziedzinie życia spotykamy się z projektowaniem. Oczywiście - nie wszystkie projekty są poparte naukową wiedzą, ale wszystkie - jeśli są tworzone -  muszą się opierać na naszych oczekiwaniach i dążeniach. 
Kilka przykładów z najbliższego otoczenia na pewno potwierdzi powyższe zdania. 
Dobrym przykładem jest wygląd zewnętrzny. Wiemy, w jakiej fryzurze najlepiej się czujemy i taką staramy się nosić. Kolorowe tygodniki pełne są porad, jak fryzurkę dostosować do kształtu twarzy, jak dobrać ubrania, które najlepiej pasują do naszej sylwetki, czasu i miejsca, w którym się znajdujemy. 
Najczęściej naszym zadaniem jest zaprojektowanie miejsca pracy w domu, kącika z komputerem czy z książką. Czy mają tam stać kwiatki, czy pamiątki przywiezione z podróży? A jak ustawić biurko naszej pociechy? Czy wystrój pokoju ma być w pastelach, czy mocnych barwach przyrody?
A jak  ustawić meble w kuchni, aby przy przygotowaniu posiłków skupić się właśnie na potrawach, a nie na bieganiu po kuchni z jednego miejsca w drugie?
Wychodzimy przed dom. Można poprosić o pomoc architekta krajobrazu, ale i on musi wiedzieć do jakiego celu służy ogród. Czy w domu są małe dzieci,  i potrzebna jest również piaskownica, czy w domu jest pies, który ma już swoje wybiegane ścieżki, na których nie można nic sadzić, gdyż i tak nie przyniesie to oczekiwanego efektu?
I jak dobrać krzewy, aby współgrały kolorami i kształtami? 
Wszyscy więc jesteśmy do pewnego stopnia projektantami najbliższego otoczenia. Ważne tylko, aby to projektowanie przynosiło nam radość, aby czasem było poparte poradnictwem fachowym, ale przede wszystkim aby dokładnie były określone nasze oczekiwania. Majka47

14 maja 2012

Książki, książki...

Książki  - to też temat kojarzony z majem. Od wielu już lat w maju są prezentowane książki na Targach Książki, a jeszcze dawniej były to tzw. Dni Oświaty, Książki i Prasy. 
Każdy musiał wówczas z takiego spotkania  wracać z zakupioną książeczką, a szczytem wszystkiego i powodem do dumy były autografy złożone przez poetów lub pisarzy na zakupionej książce.
Tak samo jest na Targach Książki obecnie. 
Zmiany dotknęły jednak i tej dziedziny, gdyż coraz częściej do książek wchodzi elektronika, i częściej słuchamy książek, zamiast czytać. Jest to oczywiście nowość w czytelnictwie. 
Mimo komputerowej ery książki są jednak wszędzie. W pasażach dworca kolejowego są stoiska taniej książki, trochę takiej do czytania w pociągu, ale również można znaleźć prawdziwe czytelnicze perełki.  
Księgarnie organizują nocną sprzedaż nowego tytułu - szczególnie dla dzieci i młodzieży. 
Mnóstwo poszukiwanych tytułów można znaleźć w internecie.  
A w domu? Czasem wracamy do ulubionej prozy czy poezji. Pomaga nam to w życiu, w przemyśleniu różnych spraw, wreszcie stanowi świetny relaks w zabieganym  trybie życia. 
Najcenniejsze są książki stare, a wiem, że w wielu domach są ponad stuletnie książki - przechowywane jako pamiątka rodzinna. 
Przecież druk stosowany jest od XV wieku.  Johannes Gutenberg posługiwał się najpierw czcionką drewnianą, później opracował metalowe, a w użyciu były także gliniane.
Książki też mają swoją modę. Słyszy się o książkach najmniejszych, czytanych przez szkło powiększające, największych, o książkach ilustrowanych haftem, złotem, o książkach oprawnych w skórę, powlekanych srebrem i złotem. Są to prawdziwe dzieła sztuki. 
Nasze stare książki traktujmy więc jak prawdziwe skarby. Majka47   http://www.youtube.com/watch?v=dZ59S8sV74E
Warto wspomnieć...

11 maja 2012

Inaczej o maju....

Miesiąc maj jest tematem wielu piosenek, wierszy, obrazów malarskich. Tematyka majowa wręcz nakłania do zachowania uroków majowej  przyrody na zdjęciach i klipach wideo na dłużej.
Z majem łączy się tematyka miłości, wiosny, kwiatów, wycieczek.
Trwają matury, studenckie juwenalia, dzieci wyjeżdżają na zielone szkoły.
Cały miesiąc maj w kościołach tradycyjnie odprawiane są nabożeństwa majowe  poświęcone Matce Boskiej. Często w różnych miejscowościach majowe (majówki) odprawiane są również pod figurami i kapliczkami związanymi z kultem Maryi, a wierni "po górach, dolinach" w procesji ze śpiewem, w scenerii majowej zieleni udają się pod kapliczki.
Maj to również - wbrew pozorom - miesiąc ślubów. Najbardziej popularne są jednak przyjęcia dla dzieci pierwszokomunijnych. Jest to już obecnie coraz bardziej skomercjalizowana dziedzina i nawet ujednolicone stroje dla dzieci, które pierwszy raz przyjmą komunię świętą  nie złagodzą mody i wystawności przyjęć. 
Zdjęcie propozycji dekoracji stołu na majowe uroczystości wykonałam na Targach Ogrodniczych. 
Przedstawiłam  więc maj - jako ciekawy miesiąc - pełen uroczystości i tradycji, a nie tylko jako czas grillujących weekendów. Majka47

7 maja 2012

Równanie w dół...

Najpierw kilka definicji. Degradacja - to obniżenie pozycji, pogorszenie sytuacji, obniżenie wartości, zwyrodnienie. 
Hymn - to uroczysta i podniosła pieśń. W literaturze średniowiecznej tylko  o charakterze religijnym. Obecnie - bardziej patriotyczny.
Znane hymny: "Hymn do miłości Ojczyzny" I. Krasickiego, J. Kochanowskiego "Czego chcesz od nas, panie?"
Najbardziej znany i kojarzony jako hymn - Mazurek Dąbrowskiego - hymn Polski. 
Powstało również wiele hymnów, że tak określę -branżowych, ale też nazywanych hymnami. 
Jest hymn harcerski, górniczy, spółdzielców, jest Hymn Europy. Może być również i hymn Mistrzostw. Ale hymn, a nie przyśpiewka ludowa, chociażby jak najbardziej wpadająca w ucho.   I o to będę "kruszyć kopię". Brak podniosłości, i w słowach , i w melodii! To nie może być nazwane hymnem!
Pierwszy powiadomił mnie o tym wnuczek, pytając, czy znam wyniki głosowania - i zachęcił do posłuchania "Hymnu Mistrzostw". Dosłownie "wrosłam w fotel"! Przecież to nie hymn, tylko wesoły doping ze stron kibiców. zmieńmy więc nazwę, nie określajmy tego słowem "hymn". 
Nie mam nic przeciwko takiemu dopingowi wpadającemu w ucho. Niech trybuny śpiewają, niech się wydzierają głośniki. Nie oceniam też tego "muzycznie". Niech będzie, jak się podoba. Ale niech nie jest to określane słowem "hymn"- bo to jest już degradacja tego pięknego słowa. Majka47 

4 maja 2012

Trochę świątecznie, trochę roboczo...

Najpiękniej świętowała do dnia dzisiejszego pogoda. To było gorące, słoneczne lato, które wyciągało z domów nawet tych, którzy nic nie przygotowali na długi weekend. Tylko te cudne wiosenne kwiaty - tulipany, szafirki, żonkile i sasanki przekwitały na naszych oczach, a z drzew owocowych sypał się biały puch - czyli płatki kwiatów. 
 Powoli wracamy z majówki. A może jutrzejszy dzień przeznaczyć na porządki? Od świąt mija już miesiąc, mieszkanie i ogród dopomina się o dokładniejszą kosmetykę. Nie wymieniam tutaj co trzeba zrobić, gdyż to każdy indywidualnie określi czego oczekuje jego otoczenie. 
Jeszcze dwa miesiące do wakacji i urlopów - więc w mieszkaniu, które będzie przypominało wiosnę - łatwiej będzie pracować, uczyć się lub po prostu mieszkać. 
A czy kwiaty ogrodowe mogą zdobić również mieszkanie, czy są przeznaczone tylko do dekoracji ogrodu?
Trzeba również pomyśleć po "diecie grillowej" kilkudniowej o doborze wiosennych, lekkich składników na menu przygotowujące do lata. Właściwe potrawy i kontynuacja spacerów pozwoli zachować wspomnienie pięknych dni z początku maja. Majka47