21 lipca 2011

Gdzie te kolonie, gdzie?

Pierwszy miesiąc wakacji już prawie dobiega końca. Czy dzieci właściwie korzystają z wypoczynku? Czy wyjeżdżają? Czy zwiedzają?
Wydaje mi się, że kiedyś dostępność do wypoczynku kolonijnego była większa. Więcej dzieci mogło wyjechać na kolonie. Obecnie też są  wyjazdy, ale zmienił się organizator.  Wyjazdu nie organizuje zakład pracy, kopalnia czy fabryka, lecz biura podróży. Zakład pracy dopłaca nawet dość znaczną sumę, ale to i tak jest duży wydatek i mniej dzieci wyjeżdża. Biura turystyczne organizują kolonie i obozy nie tylko w kraju, ale i poza granicami. Egipt, Paryż, Sycylia, Majorka - to ekskluzywne wyjazdy młodzieżowe. Kolonie dla dzieci w Czechach, Niemczech na Słowacji - dostępne od zaraz. 
A w kraju - też z górnej półki - obozy sportowe, jeździeckie, górskie, żeglarskie...
I kolonie - w pięknych ośrodkach nadmorskich i górskich. 21 i 24 dniowe, organizowane przez biura podróży. Ze wspaniałymi warunkami i bardzo dobrym wyżywieniem. 
A mimo wszystko to już nie te kolonie z poranną gimnastyką i apelem, z wieloosobowymi salami - najczęściej w szkolnych klasach,
z wędrówkami całą grupą po lasach zielonych. Wychowawcami byli przeważnie pedagodzy po specjalnym kursie kolonijnym. To chyba nadal jest wymagane, gdyż pod koniec roku szkolnego widziałam zaproszenie na wirtualny kurs  wychowawców kolonijnych dla studentów.  
Najbardziej zbliżony do dawnego wizerunku kolonii letnich jest chyba obóz harcerski, gdzie dzieci czy młodzież muszą wykazać się dużą samodzielnością i aktywnością. 
Jestem pewna, że na tych wszystkich wspomnianych wyjazdach dzieci wypoczną i wiele pozwiedzają, ale na pewno nie wszystkich rodziców będzie stać na taki wyjazd. 
Cenne są również wyjazdy z rodzicami na wczasy, a przynajmniej do rodziny na wieś. Jeszcze jest trochę czasu na wyjazd...Majka47

3 komentarze:

  1. Jeżdziłem i pamiętam ogniska - podchody - i inne atrakcje mleko w tubkach i skrobanie ziemniaków za złe zachowanie.
    SENTYMENT!!!! a teraz cóż są ale czar inny !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Majko:)
    Odnośnie wyjazdów na kolonie i obozy pisałam art. do naszej regionalnej gazety. Zrobiłam rozeznanie co do cen i myślę, że to głównie za wysokie koszty są przyczyną nikłego zainteresowania wyjazdami. Dzieci i rodzice chcą, ale te ceny...
    Ja wyjeżdżałam na kolonie każdego roku, czasami nawet na dwa turnusy, ale wtedy zakłady pracy pokrywały wszelkie koszty.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny tekst, sama pamiętam moją kolonię z roku bodaj 88. Teraz zapisałam córkę na kolonię językową i choć ma już 12 lat, to trzęsę się nad nią co roku, jak ma wyjeżdzać. Do lipca jeszcze kawał czasu, a ja już się zastanawiam jak ona to będzie przeżywać. Ona jak ona - ale ja! :)

    OdpowiedzUsuń