2 września 2011

Wrześniowo i wrzosowo...

Witam wrześniowo i wrzosowo. Mimo, że cieszą nas jeszcze letnie, ciepłe dni  - to już wrzesień wziął nas w swoje obroty. 
Zaczynają świętować Bronisławy i  Stefanie, Rozalie, Edyty, Justyny, a Kosma i Damian oraz Michał zakończą wrześniowe imieniny.
Teraz trzeba poświęcić czas dzieciom, które rozpoczęły nowy rok szkolny i wdrożyć ich do systematycznej pracy. 
Trzeba zadbać o spiżarnię i chociaż trochę kolorowych słoiczków zamknąc na półeczkach. 
Trzeba wykorzystać słoneczną pogodę do gruntowniejszych porządków.
Trzeba na nowo wznowić codzienne ćwiczenia, dla utrzymania letniej kondycji...
Pewne zmiany  wprowadzę na moim blogu. Lato  -wiadomo - sezon ogórkowy, więc i ja pisałam rzadziej. Teraz jednak więcej zajęć nie pozwala mi pisać codziennych postów. Spróbuję więc pisać dwa razy w tygodniu - w piątek, jako podsumowanie całego tygodnia, i w poniedziałek - jako wpis na nowy tydzień z refleksjami podpatrzonymi w weekend. 
A więc do spotkania w poniedziałek...postaram się ściśle przestrzegać tych terminów. Majka47

4 komentarze:

  1. Co widzę robisz rozliczenie z Latem?
    a ja jeszcze na nie liczę - wyjeżdżam w góry i pogodę mam załatwioną.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam uporządkowanie. Zawsze zazdroszczę innym poukładanej systematyczności. Ale, czy aby na pewno wszystko musi być podporządkowane dzieciom ;)? Trochę więcej luzu i spontaniczności, to żadna zbrodnia ani przesada. Nie żegnajmy jeszcze lata i dzielmy tak obowiązki aby przeplatane przyjemnościami, dały nam 99,9 % satysfakcji. Z przyjemnością czytać będę Twoje jesienne, refleksyjne teksty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, no wiesz? Takie planowanie wpisów nie ma sensu. Preferuję pisanie spontaniczne.

    notaria

    OdpowiedzUsuń