9 września 2011

A to mi się podoba...

Przez świat bajek wszyscy kiedyś przechodziliśmy, lub przechodzimy. Bajki towarzyszą nam od dziecinnych lat, niektóre są słynne na cały świat, inne kojarzą się nam z naszym regionem czy domem rodzinnym. Bajkowe postaci mają swoje filmy, rzeźby, obrazy, zdobią rynek  miasteczka, jak Koziołek Matołek, czy są miejscem spotkań milusińskich jak Bolek i Lolek czy Reksiu.
Moje dzieci - dawno, dawno temu - uwielbiały również "bajki-zmyślanki". Było to o tyle ciekawe, że nie wiadomo było jak się ta bajeczka dzisiaj zakończy. Taką  bajkę można było również opowiadać w parę osób, gdzie każdy dodawał jakiś własny ciąg. 
Zawsze jednak bajki spełniały jakąś rolę, chociażby tą, że rodzic był bardzo blisko. 
A obecnie powstały nowe bajki tzw. "dbajki", gdyż dbanie+bajka=dbajka.
Są to najczęściej bajki psychoedukacyjne, psychorozwijające, kształcące, mające jakiś konkretny określony cel przybliżany właśnie przez dbajkę. A jeśli i ilustracja jest dostosowana do wieku i percepcji dziecka - to dbajka osiąga zamierzony cel. 
Właśnie Wydawnictwo Dbajka i jeden z portali internetowych ogłosiły konkurs na blogową dbajkę. To mi przypomina owe bajki-zmyślanki, też tworzone z konkretnym celem. I to mi  się podoba, gdyż będą to przecież dbajki oparte na współczesności, przyswajalne przez dzieci, rozwijające wyobraźnię, pobudzające do działania, bądź wyciszające. Może sama spróbuję? Majka47 

5 komentarzy:

  1. Dbajka -ładne i wdzięczne określenie tego co oglądają nasi milusińscy i nie raz nie tylko.
    A pomnik Bolka i Lolka świetny.
    Próbuj jak się czujesz na siłach.
    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Majko, spróbuj, może wyjdzie fajnie, ?
    j

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zapomniany Bolek i Lolek!Pozdrawiam serdecznie i próbuj swoich sił:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Majko!
    Czy ja synowi kibicuję? Po prostu uważam to a swój obowiązek. Rodzicielski znaczy się:) Jeszcze trochę i syn się usamodzielni. Ale zawsze będzie moim synem.
    Oczywiście dużo bajek sam czytałem i baśni też i rodzice czytali. To znaczy mama.
    Pamiętam bajki Braci Grimm i trochę takich książek mam w piwnicy.
    Bajki tez mogą być dla dorosłych. Na przykład jakie politycy rożnej maści opowiadają przed wyborami:)
    Pamiętam taka bajkę, w której ja na emeryturze moczę nogi na Hawajach:)
    Piękna bajka:)
    Pozdrawiam Ciebie Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam wolę Andersena i żadne tam nowości się nie umywają;-)

    notaria

    OdpowiedzUsuń