16 lipca 2012

Moje lektury.

Wakacje to też dobry okres, aby w czasie pogody czy niepogody wziąć do ręki dobrą książkę. Różne były książki, które czytałam. Był okres, gdzie interesowały mnie tylko książki biograficzne i autobiograficzne, był okres książek podróżniczych, historycznych, bardzo lubię współczesną literaturę polską. 
Dziś chcę się podzielić książkami o Śląsku, które jakoś dziwnie same stworzyły ciekawy duet. 
Najpierw zainteresowałam się książką pana Kazimierza Kutza pt."Piąta strona świata". Wspaniała lektura, wydana w 2010r. 
Była pisana przez 30 lat, fragmentami drukowana w prasie. Piąta strona świata to właśnie Śląsk, jego historia, losy ludzi, mowa, tradycje.Historia przedstawiona beletrystycznie, ze swadą, ale zmuszająca do odtwarzania historii, niejednokrotnie bardzo bolesnej. 
Druga książka to dzieło Zofii Kossak pt. "Nieznany kraj". Książkę udało mi się wypożyczyć z zasobów książnicy. Jest to książka z 1967r. Przedstawione tam są dzieje Śląska od Piastów do II wojny światowej. Poruszane problemy to niemczenie ludności, problem wyodrębnienia od Polski, zabory,  szykany, szkolnictwo, powstania śląskie, problem Ewangelików i Katolików i ich wspólna walka.
Nieznany kraj to właśnie Śląsk.
Tematyka tych książek łączy się obecnie z manifami katowickimi, organizowanymi przez Związek Górnośląski i Ruch Autonomii Śląska. 
Związek Górnośląski ma na celu promowanie kultury górnośląskiej. Najpopularniejsze imprezy organizowane przez Związek to
- Śląskie Gody,
- Śląskie Śpiewanie,
- Śląsk Muzyką Malowany.
Ruch Autonomii Śląska dba m. in. o język śląski. 
21 czerwca w Mysłowicach w Muzeum odbyły się wykłady pod hasłem:
- Język Śląski w kontekście języków europejskich,  z udziałem  zagranicznych studentów europeistyki i lingwistów. 
A książki przypomniane przeze mnie na początku wpisu łączą właśnie  fragmenty pisane w języku śląskim. 
Życzę przyjemnej lektury, słonecznych dni, a  następny post zamieszczę po 15 sierpnia 2012r. Majka47


7 komentarzy:

  1. Hej Majko!
    Tak jak napisałem. Chęć spotkania musi wynikać z pragnienia obu stron. Nic na siłę! :)
    Jest trema oczywiście. Bo nie jestem cyborgiem.
    Ale ciekawość drugiego człowieka jest większa. I to nie próżna ciekawość.
    Jeśli chodzi o lektury to średnią w górę w czytaniu ciągnie moja żona. Bo dużo czyta i od czasu do czasu książki kupuje.
    Na wsi ja wędkuję a żona czyta:)
    Lubię Śląski i Ślązaków.
    Ostatnie trzy miesiąca wojska byłem w Zawierciu. I dwa tygodnie w szpitalu w Bytomiu.
    I bardzo mile tą część wojska wspominam jak i kolegów Ślązaków.
    Pozdrawiam ze słonecznego na razie Mazowsza.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja niestety nie czytałam ani jednej ani drugiej.......pozdrawiam ciepło.......Maria od Skarbów Dziadka.

    OdpowiedzUsuń
  3. tez lubię czytać a tematyka mnie zainteresowała, muszę sobie nabyć tę książkę
    Pozdrawiam Adam

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytanie książek to wspaniała rzecz, zmieniając repertuar i dziedzinę poznajemy wiele nowych rzeczy a to bardzo ważne. Wszystkiego dobrego życze na cały dzień , pozdrawiam serdecznie

    http://zawszelkacene.blog.interia.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Piąta strona świata" K.Kutza otwiera oczy na ŚLąsk i ma jeszcze coś więcej...Znacznie więcej, bo to coś się wyraża miłością i troską, ale przede wszystkim zrozumieniem odrębności w całości.Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  5. Witaj Majko, jakiś czas temu chciałam sobie kupić książkę Ka. Kutza. Zachęcał do jej kupna Olgierd Łukaszewicz na spotkaniu w naszym mieście, on też pochodzi ze Śląska.
    Mamy wspaniałą rodzinę na Śląsku. Bardzo cenię tradycję, gościnność i otwartość Ślązaków.
    Pozdrawiam serdecznie i ciepłe myśli zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Majko!
    Tak to dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy czytają nie tylko SMS:)
    W Polsce czytelnictwo książek, ich kupowanie chyba jest w odwrocie. Tak mówi statystyka.
    Przyznam się , ze ja za mało czytam. Tak się dużo dzieje w okół mnie, że nie mam chwili spokoju, żeby przeczytać.
    Z to średnią podciąga moja zona. Jak razem jedziemy to Jola wyłącznie czyta.
    A ja sobie spokojnie rybki łapię.
    Pozdrawiam serdecznie
    Vojtek przed urlopem

    OdpowiedzUsuń