24 kwietnia 2011

Zajączek i tradycja.

W drugi  dzień Świąt Wielkiej Nocy czyli w poniedziałek wielkanocny czeka szczególnie na dzieci wiele atrakcji. W naszym regionie jest przyjęte, że dzieci otrzymują zajączka, a raczej szukają go ukrytego w ogrodzie pod różnymi krzaczkami czy drzewkami. Najczęściej są to słodycze, ale emocje jak najszybszego znalezienia swojego prezentu są tak wielkie, że nie ma czasu na zastanawianie się jak wielka jest wartość zajączka. Liczy się niespodzianka, ruch na świeżym powietrzu, bieganie i tropienie. Później jest oczywiście odpakowywanie i cieszenie się znaleziskiem. 
Ale główną atrakcją drugiego dnia Świąt jest lany poniedziałek. Tu jest już gorsza sprawa, gdyż w co bardziej krewkim regionie można zostać przemoczonym do suchej nitki. Dobrze, gdy pogoda dopisuje, i można się szybko przebrać. Gorzej, gdy zostaniemy oblani w podróży, lub w drodze do znajomych. A cieszy ten zwyczaj wszystkie dzieci i te mniejsze, i te większe. Uzbrojeni w sikawki i pistolety wodne, a nawet całe wodne armatki biegają po osiedlach i dróżkach, leją wodę z balkonów z woreczków foliowych - i nie zawsze jest to bezpieczne. 
Gdzie jest więc granica między zachowaniem tradycji, a zwykłymi wygłupami?
A tak na marginesie - to był okres, gdy modne było skrapianie pań perfumami, czy wodą kolońską. Znam przypadek, gdzie taka sytuacja zakończyła się w szpitalu na okulistyce, gdyż perfumy dostały się do oka i podrażnienie było tak silne, że trzeba było pomocy lekarza.  
We wszystkim trzeba więc zachować umiar i takt.  Ale mimo tych wszystkich pułapek życzę wiele radości i śmiechu przy drugim dniu degustacji kolorowych pisanek i gotowanych szyneczek. Majka47

3 komentarze:

  1. Uwielbiam tradycje regionów i narodów, ale nie mogą one uwłaczać ludzkiej godności i czynić krzywdy człowiekowi, a także nie przysparzać cierpienia zwierzętom.
    Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że masz rację. Umiar przede wszystkim. Jedneko roku pokazywali w tv jak grupy młodych ludzi wlewali do tramwajów na przystankach wiadra wody! To już było zwykłe chamstwo! Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem:)
    Pozdrawiam jeszcze świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację zachowanie umiaru przyspoży dobrej zabawy i tradycji będzie z dość!
    Ja już pozdrawiam poświątecznie!

    OdpowiedzUsuń