28 kwietnia 2011

Jeszcze o kupowaniu...

Podano dzisiaj w wiadomościach w kilku stacjach informacyjnych, że nie widać kryzysu, gdyż rodacy kupują na potęgę i to nie tylko żywność, ale prawie w każdej dziedzinie handlu widoczne jest ożywienie, nie widać stagnacji, jest duży popyt na różne towary. A sklepów u nas rzeczywiście co niemiara i nie do wiary, że kiedyś nie tylko kupno telewizora było problemem, ale prawie każdą rzecz się zdobywało czy wystawało w kolejkach. Sklepy, markety większe i mniejsze, branżowe i hipermarkety kuszą swoimi reklamami, mnóstwem propozycji i ciekawymi towarami. Być może rzeczywiście jest teraz okres sprzyjający zwiększonej sprzedaży, gdyż złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze - późne święta, a przed świętami dość chłodna aura spowodowała, że dopiero teraz zaczynają się prace w ogrodzie, na działkach, na rabatach. W związku z tym jest zapotrzebowanie na materiały ogrodnicze, narzędzia, sadzonki, odżywki itp.
Po drugie - dłuższy weekend, parę wolnych dni więcej niż zwykle - więc zaopatrzenie w towary turystyczne, wyjazdowe, zarówno odzieżowe, jak i potrzebnego sprzętu. 
Po trzecie - sezon rowerowy  rozpoczęty - więc nowości w tej branży trzeba uzupełnić.
Po czwarte - zbliża się okres przyjęć  komunijnych i związanych z tym wydatków i prezentów - niejednokrotnie bardzo kosztownych. 
 Tak można by wymieniać bardzo długą jeszcze listę powodów, dla których więcej kupujemy. I nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby na wszystkie te wydatki starczyło naszych pensji czy emerytur. W przeciwnym bowiem razie - gdy nasze dochody są niewielkie - trzeba z dużym wyprzedzeniem myśleć o upominkach i planować wydatki.  Majka47

3 komentarze:

  1. Tak nam życie urządzili że na kupowanie jest zawsze pora jak nie święta to po to przed i tak w kółko , tylko kasy jakby było brak!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Marketingowcy zawsze potrafią sztucznie podtrzymywać mit o wzroście kupowana, żeby stwarzać złudzenie dobrobytu. Jestem sceptyczna wobec takich doniesień.

    aniollewy

    OdpowiedzUsuń
  3. Majeczko:) MNie ciężko skusić, ale może jakbym miała więcej kasy, to czemu nie...:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń