Te zdjęcia już czekały na prezentację na blogu już od początku wakacji. Pokaźny zbiorek aniołków z różnych stron Polski i z innych krajów udostępniła mi do prezentacji przemiła młoda osoba. Aniołki przywozi z wszystkich miejsc, dokąd wyjeżdża. A ponieważ sama prowadzi artystyczną działalność, jej aniołki też wyróżniają się urodą, sposobem wykonania, kształtami (aniołki w ruchu, opiekuńcze, unoszące się nad nami, a nawet wiszące). Zdobią one jej mieszkanie wprowadzając pewność, że przy takiej potężnej opiece nic złego stać się nie może.
W paru innych miejscach widziałam ciekawą kolekcję dzwoneczków, przywiezionych z wakacyjnych wojaży.
A ja mam w swoim otoczeniu parę ciekawych roślin, zarówno ogrodowych, jak i doniczkowych przywiezionych z różnych stron naszego kraju i zbiorki wierszy poetów piszących na odwiedzanym terenie, ale o tym pisałam już na blogu w ubiegłym roku.
Piszę ten wpis, jako uzupełnienie tematyczne wpisów dotyczących wyjazdów i powrotów.
Myślę, że może się zdarzyć, że w tym "sezonie ogórkowym" będzie tych moich postów trochę mniej, ponieważ chcę okres ciepłej letniej pogody i wakacji do maksimum wykorzystać na wyjazdy i zwiedzania, a także "wyczyny sportowe" - na rowerze, na kijkach nord- ski i na basenie. Majka47
Piękna kolekcja:) Ja też lubię anioły. Mam kilka :okazów" z różnego tworzywa. Począwszy od słomy, skończywszy na porcelanie.
OdpowiedzUsuńŻyczę w takim razie jak najwięcej okazji do wyjazdów i zwiedzania:) Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne anioły:-) Często mam ochotę też coś podobnego z podróży przywieźć, ale... brak miejsca w domu, brak warunków i konieczność odkurzania mnie zniechęcają;-)
OdpowiedzUsuńnotaria