Wakacyjnie wyjeżdżamy, zwiedzamy, wzbogacamy naszą wiedzę, przeżywamy i co dalej?
Tutaj zaczynają się różne spojrzenia na tą samą sprawę, różne podejścia do tego samego tematu.
Niektórzy po przyjedzie muszą wszystkim i komu się da opowiedzieć swoje przygody, inni zostawiają ciekawostki tylko dla siebie.
Jedni robią masę zdjęć, które mają dla nich dużą wartość, nabywają przewodniki, foldery itp. eksponując to na resztę wakacji do wglądu wszystkich odwiedzających.
A jeszcze inni wyjazd przeżywają tylko dla siebie, zdjęcia nie mają dla nich żadnej wartości, nie kupują również żadnych folderów czy innych materiałów z podróży. Uważają, że to co przeżyją i co zapamiętają - to ich i tylko ich wartość, której nikt im nie odbierze.
Czy należy krytykować czyjeś podejście do tego tematu? Uważam, że nie, gdyż każdy ma prawo dowolnie przeżywać i odbierać poznawany w czasie wakacyjnych wędrówek świat. Ważne, żeby tylko brać udział w tym poznawaniu. Majka 47
Masz wracje wazne aby poznawać i cieszyć sie tym, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ jednym zastrzeżeniem... Jeśli gdzieś jadę, to nie po to, by zaraz pierwszego wieczora poznawać cały życiorys wraz z historią bliższej i dalszej rodziny przypadkowej lokatorki w hotelu , a ostatnio mi się tak przydarzyło. Koszszmarrr!
OdpowiedzUsuńnotaria