Już szybkimi krokami zbliża się nowy rok szkolny. Nie koniec lata, lecz koniec wakacji, tych letnich, na które czekamy cały rok. Powoli czas na podsumowanie. Co nam zostanie z tych wakacji? Jakie zyski mamy z minionego pięknego czasu?
Oprócz podróży, zdjęć, opalenizny i nowych znajomości czy są wartości, które pomogą nam w następnych miesiącach, aż do następnych wakacji?
Otóż zyski będą takie, ile włożyliśmy energii i pracy w przygotowanie i realizację mijających wakacji. Jeśli ktoś był ze wszystkiego niezadowolony, ciągle żył krytyką, to niestety - zysków nie będzie żadnych. Natomiast ten, kto pamięta dobre chwile, kto więcej radości przeżywał w czasie wakacji, kto potrafił nawet w swojej miejscowości, nie wyjeżdżając zmienić tryb życia - ten zyskał wiele zdrowia psychicznego i równowagi duchowej. A jeśli jeszcze do tego doszło uprawianie sportów czy jakikolwiek czynny wypoczynek, to i fizyczne zdrowie ma dobrze podładowane akumulatory.
Od nas teraz zależy, czy nadal tą tężyznę psychiczną i fizyczną będziemy utrzymywać, czy też powrócimy szybciutko do starych nawyków.
Aby poprawnie przeprowadzić organizm ze stanu wakacyjnego do normalnego trybu życia, potrzeba trochę samodyscypliny. Jak ruszy już machina nowego roku szkolnego, dzieci pójdą do szkoły wydzielmy sobie trochę wolnego czasu na kijki, na basen, na rower. Przez cały wrzesień i październik można swobodnie kontynuować
ruch na świeżym powietrzu. Myślę, że każdy z nas wie, jak można wakacyjne zyski utrzymać cały rok. Majka47
Właściwie masz rację, przecież można przez cały rok dbać o rozrywkę na miejscu :-)
OdpowiedzUsuńa ja myslę, że wiele osób nie chce sie ruszać i widać to niestety na ulicy jesteśmy znacznie grubsi niż dawniej a świadczy to o niewielkiej ilości zażywania ruchu, chodzenia ale tez i o podłym jedzeniu z fast foodów z dużą ilością piwa
OdpowiedzUsuńj