Na zakończenie sezonu teatralnego Teatr Polski w Bielsku - Białej przygotował niespodziankę dla miłośników teatru i muzyki Mozarta.
Trzy i pół godzinny spektakl teatralny wyreżyserował Robert Talarczyk, przy współpracy kostiumowej Barbary Ptak.
Uczta duchowa, realne przeniesienie do epoki Mozarta, zasługująca na uwagę choreografia i scenografia, gra świateł, które tworzyły całe obrazy i przenikająca mury teatru muzyka Mozarta. Czego można chcieć więcej?
Znak równości można postawić pomiędzy słynnym filmem pod takim samym tytułem, a sztuką teatralną. Sztuka została zresztą oparta na fabule tego filmu.
Wszystkie miejsca na widowni były zapełnione, a odbiór sztuki zgodny z epizodami dziejącymi się na scenie. Raz była to niesamowita cisza, to znów publiczność wychwytywała komiczne momenty reagując śmiechem.
Spektakl odbywał się na scenie, lecz główni bohaterowie korzystali również z loży lub z drzwi na widowni - byli więc jakby wśród ludu.
Od września zapewne spektakl będzie grany częściej, więc można jeszcze jesienią przenieść się do mozartowskiej epoki.
Majka47
Wygląda na to ,
OdpowiedzUsuńże bardzo dobry spektakl skoro ludzie tak reagują...
fajnie, ale to nie sztuka jest na podstawie filmu, tylko film na podstawie sztuki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Mozarta!
OdpowiedzUsuńCiekawe kto nie lubi? :)
Dobra reklama tego co każdy powinien wiedzieć i słyszeć.
Vojtek
Autorem sztuki jest Peter Shaffer, który napisał ją w 1979 r., natomiast film został zrealizowany w 1984. Treść sztuki i filmu dlatego jest tak podobna, że Shaffer pisał także scenariusz do filmu, za co zresztą dostał Oskara w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany.
OdpowiedzUsuńnotaria
Dawno nie byłam już w teatrze. Może wybiorę się we wrześniu na jakąś ciekawą sztukę. Ten spektakl z pewnością mógł zaciekawić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń