tuż, tuż zbliżająca się do lata, z drugiej - trudne dni. Dzieci powoli kończą rok szkolny, Już po egzaminach - prawie na wszystkich szczeblach edukacyjnej drabiny, studenci w trakcie zaliczeń, a wszyscy na "piątym stadionie", lub na prawdziwych stadionach. I jak tu pisać bloga?
Jak co roku w sezonie lata jest mniej kontaktu z komputerem, do późnych godzin można być na dworze, a ranek też nie zachęca do siedzenia przed komputerem.
Tak się składa, że ja również następnym wpisem odezwę się dopiero w połowie czerwca.
Cały czas będę jednak zbierać "grosiki" do następnych wpisów.
Póki co zamieszczam zdjęcia kolejki linowej na Szyndzielnię, aby zachęcić do wędrówek po naszych Beskidach.
Widok na Bielsko i okolice z Szyndzielni.
Hej Majko!
OdpowiedzUsuńJa w młodości byłem na Szyndzielni z calutką rodziną:) I jeździliśmy ta kolejką. Ogólnie w Beskidach byłem wiele razy. Tam na Skrzycznem i Klimczoku też.
Jak będzie Euro to mam nadzieję robić fotki w Warszawie. Zobaczyć atmosferę, ludzi itp. Dlatego w tym okresie nigdzie nie wyjadę.
Bo Euro tak często się nie zdarza:)
Przerwa od blogowania tez jest potrzebna!
Pozdrawiam i do zobaczenia w drugiej połowie czerwca.
Bedzie sie działo, kibicowanie, mocna rzecz, Warszawa przygotowuje sie, w tym roku nie ma wakacji, najpierw Euro a później Igrzyska Olimpijskie 2012 w Londynie, nie ma lekko
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
j
Mam rodzinę niedaleko Bielska,być może w tym roku pochodzę tam z kijkami..pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń