Wszystko jest niby w zasięgu ręki, ale nie wszystko jest dla każdego dostępne. Jednak ten nadciągający kryzys odczuwamy, gdyż w portfelach coraz mniej pieniędzy. Ludzie zarabiający mniej najchętniej nie chodziliby do punktów usługowych, do sklepów, gdyż nie na wszystko starcza. Są jednak sposoby, aby przyciągnąć klientów i zachęcić ich do odwiedzania właśnie tego, a nie innego punktu usługowego czy sklepu.
Właśnie z obserwacji widzę, że coraz bardziej nam na sobie zależy. W wielu mniejszych punktach są już różne gratisy i bonusy, co do niedawna było tylko w wielkich marketach.
Jadę więc busem i widzę napis zachęcający do zakupu karnetu na dziesięć przejazdów, a jedenasty - gratis.
U fryzjera dostaję wizytówkę - na kilka zabiegów, ostatni darmowy.
W sklepie spożywczym zbieram punkty za zakupiony towar - i wymieniam potem na bony, za które znów kupię towar i przyjdę do tego sklepu.
W aptekach jest chyba największe zróżnicowanie bonusów. Są karty z punktami, na które można otrzymać różne nagrody, są w niektórych aptekach zniżki dla seniorów, są sprzedaże wiązane, szczególnie z kosmetykami.
Nawet w niektórych miastach są kawiarnie, gdzie dopołudniową kawę seniorzy mogą wypić za przysłowiową złotówkę.
Wyruszając w podróż pociągiem, też można jechać taniej - są bilety weekendowe, są bilety "raz, dwa, trzy", tzn jadąc już w dwójkę, druga osoba płaci mniej za bilet.
W autobusach na dłuższych trasach są bilety dla seniorów, ale trzeba pytać, bo panuje wielka różnorodność. (W niektórych autobusach wystarczy legitymacja emeryta, w innych muszą być ukończone lata - 65).
Odnoszę więc wrażenie, że wszystkim nam coraz więcej zależy na sobie, tylko - dlaczego czasem brakuje na opłaty? Majka47
Cieszę się, że zaczyna nam wracać troska o klienta zamiast wszechwładnego rynku sprzedawców
OdpowiedzUsuńj
No ja nie wiem, czy to akurat troską o klienta podyktowane. Raczej rywalizacją na rynku i konkurencją. Gdyby tego nie było, na żadne bonusy nie mielibyśmy co liczyć.
OdpowiedzUsuńnotaria
Nam się ciężko żyje, ale i handlowców cisną opłaty, zus-y i inne należności, które muszą oddać państwu. Myślę, że w ten sposób chcą przyciągnąć klientów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)