Zrobiła nam pogoda prawdziwą niespodziankę. Koniec października i prawie połowa listopada są i mają pozostać ciepłe i słoneczne. Pogoda wkomponowała się w listopadowe święta i uroczystości. Prawie do połowy października jest również parę wolnych dni, co stwarza możliwość wyjazdów i świętowania i odpoczynku.
Tak pięknie spadających liści jak w tym roku dawno nie obserwowałam. Łagodnie, powoli opadają, podświetlone słońcem złote i czerwone, aby na ziemi zmienić się w kolor starego złota.
A co nas czeka w tym miesiącu? To już prawie preludium końca roku, więc co jeszcze nie zostało zrobione, wykonane czy nie dopowiedziane - trzeba szybciutko uzupełnić czy nadrobić.
Przysłów listopadowych jest mnóstwo, związanych z pogodą, z przepowiedniami, z imionami. A najwięcej jest przysłów o świętym Marcinie i o świętej Katarzynie.
Przedstawię parę mniej znanych przysłów, charakteryzujących listopad.
- W listopadzie kapusty pełne kadzie.
- 21 listopada pogodę zimy zapowiada.
- Gdy zbyt długo złota jesień trzyma, nagle przyjdzie zima.
- Święta Katarzyna śluby ucina.
A kończy ten 30 dniowy miesiąc Andrzej ze swoimi czarodziejskimi wróżbami.
Nie bójmy się więc listopada, który ma dla nas wiele niespodzianek, wiele atrakcji i wiele ciekawostek. Trzeba tylko z nich umiejętnie skorzystać. Majka47
Maju, listopad w tym roku jest wprost przeuroczy. Mnie tak zachwycił kolorami, że aż tchu w piersiach brak, a radości od widoku w sercu i duszy całe mnóstwo...:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam radośnie
Mnie się podoba listopad :-)
OdpowiedzUsuńnotaria