W życiu codziennym spotykamy się ze skrajnie różnymi sytuacjami.
Znam ludzi, którzy z marketów wywożą pełne wózki towarów, i znam osoby, które spieszą do piekarni przed godziną zamknięcia, aby po tańszej cenie kupić pieczywo dla rodziny. Znam osoby, które kupują w ekskluzywnych sklepach, butikach, czy salonach i znam osoby, które kupują tylko towary w promocyjnych cenach w różnych sklepach.
Rozumiem, że tak krawiec kraje...lecz co się dzieje później? Jeśli ktoś przynajmniej raz na tydzień przywozi do domu zapas towaru przynajmniej na 10 osób - a rodzina jest czteroosobowa - to siłą faktu wiele tych rzeczy prędzej czy później się marnuje. Wiele tych rzeczy trafia do kontenera ze śmieciami. Przechodząc po osiedlu często widzę ludzi najuboższych wybierających ze śmietników różne rzeczy - to jest wstępna segregacja. Każdy z nich ma swój teren, który przeszukuje. Ciąg dalszy rejonizacji na wysypisku.
Następna sprawa to mieszkanie, dbałość o czystość, remonty. "Jak cię widzą...tak cię piszą"...kłania się następne przysłowie. Tutaj jest jednak sprawa trudniejsza, gdyż remonty pochłaniają wielokrotność miesięcznych dochodów, więc bez pożyczki ani rusz. Pozostaje więc dbałość o czystość - odpadający tynk czasem musi poczekać. A jak się to komponuje z nowo budowanymi dworkami - sami widzimy.
Takich podobieństw czy różnic w codziennym życiu doświadczamy na każdym kroku.
Kiedyś były plany pięcioletnie, a obecnie okresowe rządy rywalizujących partii. Czy będzie więcej podobieństw, czy różnic? Majka47
To już w piątek w nocy na to Forum jadę. Ciekawe czy pośpię w autobusie , żeby rano być wypoczęty i wyspany?
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś temat ciekawy, ale trudno na niego odpowiedzieć. Z perspektywy Warszawy to widzę, że na przykład montuje się na przystankach bardzo drogie wiaty nowoczesne, podświetlane, a Stara Praga sypie się w ruinę!!!
A to właśnie turyści Stara Pragę odwiedzają a nie przystanki!
A pod śmietnikami coraz więcej zbierających odpadki. To niestety tez symbol naszych czasów.
Ojczyzną dla Polityków są oni sami, członkowie ich partii, ich rodziny i znajomi. Reszta to WROGOWIE. Tak ja to widzę.
Pozdrawiam
Vojtek
Nie zanosi się Majko na podobieństwa. Polska staje się krajem kontrastów. Widać to gołym okiem w dużych miastach i małych miejscowościach. nie widzę rozwiązania tej sytuacji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)