Niech trwa to lato jak najdłużej. Do ostatniego dnia wakacji trzeba wykorzystać każdą chwilę. Już się zmieniają osiedla. Widać dzieci, jest gwar, śmiech, czasem marudzenie. Widać rodziców z dziećmi na przed- szkolnych zakupach. Bo też i dzieci wróciły z wakacji jakieś wyższe i żadnych spodni, sweterków a nawet butów dopasować nie można. Wszystko musi być nowe! Nawet z tego kompletowania szkolnych wyprawek też można zrobić przyjemną chwilę. Przecież takie wyjście na zakupy to znów spacer z rodzicem i rodzeństwem, to umiejętność wyboru po kierunkiem, to wreszcie przymierzanie i powrót do domu z nowiuteńkim tornistrem na plecach czy nową odzieżą.
Ale jeszcze jest parę wolnych dni. Może warto zaprosić kolegę do domu i pod namiotem, w ogrodzie przespać parę nocy. Może na weekend wyjechać niedaleko i zwiedzić miejscowe atrakcje, a może przypomnieć sobie o rowerze czy deskorolkach i potrenować w miejscowym parku. Możliwości jest wiele. Wiadomo jednak, że powoli trzeba ten schyłek wakacji dzielić między przygotowania do szkoły i na ruch na świeżym powietrzu, być może już mniej upalnym.
A jak było w Krakowie? Właśnie tam widziałam wiele rodzin z dziećmi, którzy na jeden dzień przybyli do tego królewskiego miasta z pobliskich okolic. Kraków był oblężony!
Poza tym, w Krakowie na każdym kroku czuje się wielowiekową historię. A nowością podwawelską dla dzieci jest prawie pięciometrowa rzeźba - głowa króla Kazimierza Wielkiego. Pan Tomasz Pałka - twórca dzieła ma w planach jeszcze rzeźbę królowej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły.
Szukając takich właśnie ciekawostek wyciskajmy wakacje jak cytrynkę i wykorzystujmy każdy wolny czas. Majka47
Tak Majko. Co ma wisieć nie utonie. Lepiej mieć urlop przed sobą niż za sobą. mam w sumie humor, to najważniejsze. A jutro w Warszawie IMPREZA WIELOKULTUROWA. To sobie pójdę.....No i zdrowie najważniejsze i marzenia też. Ale takie bardziej realne.
OdpowiedzUsuńDoibrze oddajesz atmosferę końca wakacji. W dzieciństwie jeździliśmy na długie wakacje do dziadków na Pomorze. I wracaliśmy na sam początek roku szkolnego. I rzeczy do szkoły kupowaliśmy tam na Pomorzu w Kwidzynie. I zawsze mieliśmy inne niż można było kupić w Warszawie. I się nas pytano "a skąd to macie?"
Ano z Kwidzyna tam gdzie spędzaliśmy najpiękniejsze wakacje naszego życia.
Vojtek
Ale szum medialny powstał wokół tej głowy!!!
OdpowiedzUsuńA mnie sie podoba.
Pozdrowienia
41 year-old Project Manager Aurelie Dilger, hailing from Angus enjoys watching movies like Body of War and Listening to music. Took a trip to Sacred City of Caral-Supe Inner City and Harbour and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spider. zrodlo
OdpowiedzUsuń