Coś nam w tym tygodniu wiosną zapachniało, słoneczkiem błysnęło tak, że niektórzy już w krótkich rękawkach wędrowali. ale prognoza przywołała z powrotem marcową pogodę, bo przecież "w marcu jak w garncu". Tymczasem zaczął się weekend. Taki przedświąteczny, przy tej pogodzie prawie roboczy. Oczywiście nie chodzi o wielkie prace i sprzątanie, ale uporządkowanie folderów na pulpicie, przegranie zdjęć na nośniki pamięci, przygotowanie zdjęć do wywołania, może przejrzenie dokumentacji i zaktualizowanie jej to w sam raz zajęcia przy takiej pogodzie. Takie drobne porządkowanie przyda jak znalazł przy gruntownych wiosenno- świątecznych porządkach, które już nas nas i na lepszą pogodę czekają - bo przecież nie można zostawiać wszystkiego na Wielki Tydzień. A przecież jeszcze w marcu są Bożeny i Krystyny, Grzegorze, Zbigniewy i Józefy...
Pracowity ten marzec i nudzić się nikomu nie pozwoli...Majka47
Oj tak Majeczko, marzec bogaty w różne okazje i do tego święta za pasem. Jest co robić. Nie da się ukryć. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń