5 grudnia 2011

Upominki i prezenciki.

Okres przygotowywania upominków mikołajkowych i świątecznych mamy już poza sobą, lub kończymy robić ostatnie prezentowe zakupy.
Mimo kryzysu, ograniczeń finansowych tradycja upominkowa utrzymuje się nadal - i chociażby drobiazg -  jest gestem pamięci i miłości. 
Skupię się tutaj tylko na upominkach dla dzieci, a więc przede wszystkim zabawkach. Dużo łatwiej niż kiedyś można kupić coś upragnionego przez nasze dzieci. I są to już rzeczy o wiele trwalsze i bezpieczniej wykonane. Dużo jest zabawek firmowych - w odpowiednio wyższych cenach, ale za to wiernie oddające prawdziwe modele aut, maszyn budowlanych, buduarków z wyposażeniem dla małych dziewczynek - do gotowania, makijażu, itp. Nie sposób wymienić wszystkiego, ale my wiemy co naszym pociechom potrzeba. 
Zabawki wykonywane są z coraz to bardziej ekologicznych i bezpiecznych materiałów, są mniej łamliwe, nie powodują uczuleń i skaleczeń.
Dobrą grupą upominków dla dzieci w każdym wieku są książki. Wybór jest rzeczywiście ogromny i mimo komputerów i internetu książki cieszą się nadal wielkim powodzeniem i na pewno księgarnie nie będą zamykane. 
Swoje zadanie spełnią również zabawki sportowe, zaczynając od piłki, poprzez lotki, paletki po deski i rolki czy zimowy sprzęt sportowy , jak łyżwy i narty. To jest bardzo potrzebna grupa zabawek, gdyż w wolnej chwili  aktywizuje pociechy do zdrowego ruchu, przeciwdziała otyłości i wadom postawy nabywanym w trakcie nauki i w dobie komputeryzacji. 
Jeśli  więc takie pozytywne role spełniają upominki zabawkowe, to jak zrezygnować z tego zwyczaju? 
Ale jak w tym roku  przyjedzie Mikołaj, bo chyba nie na śnieżnych saniach? Majka47

3 komentarze:

  1. Czasami żałuję, że nie było takich fajnych zabawek jak moje dzieci były młodsze. Wtedy klocki Lego trzeba było kupować w Pewksie za dolary. Jeśli ktoś takowe posiadał. Kupowałam więc najczęściej książki i inne zabawki edukacyjne:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Majko!
    Ja bardziej wspominam dawniejsze prezenty. Dlaczego? Bo to co jest powszechne jest mało atrakcyjne.
    Chodziłem na przykład do Składnicy Harcerskiej w Warszawie oglądałem i marzyłem co bym chciał mieć.
    Teraz się nie marzy. Zagląda się w GOOGLE i wszystko już wiesz:)
    To tak jak z jedzeniem dobrych rzeczy na święta. Kiedyś jadło się dobrze tylko dwa razy w roku...i to było atrakcyjne i smakowało.
    A teraz tego możesz spróbować w każdej chwili:)
    Ja nie lubię szaleństwa upominkowego.
    Jeśli komus daje sie prezent to raczej dlatego, ze tak wypada i jest taka tradycja...czyli automatycznie.
    Nie automatycznie Ciebie pozdrawiam i zapraszam
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  3. Majko!
    A wiesz nie zastanawiałem się dlaczego akurat ten rajd nazywa się Rajdem Barbórki? Na pewno dlatego, ze odbywa się w okolicach imienin Barbary:) A przecież Barbary są nie tylko na Śląsku:)
    W przyszłym roku jest jubileuszowy 50 Rajd Barbórki. No i się wybieram. Do domu przyniosłem sporo kalendarzy i inne bajery samochodowe jak zapachy. I juz mam prezenty:)
    Pozdrawiam przed wylotem z domu:)

    OdpowiedzUsuń